Wymiana wodomierzy – klasa B

Od kilku miesięcy wszystkim w naszych zasobach wiadomo, że należy wymienić wodomierze na takie o klasie minimum B. Zapewne też większość z nas otrzymała ze Spółdzielni 2 kartki formatu A4 instrukcji, jakby chodziło o montaż bardzo skomplikowanej maszyny, a nie wodomierza lokatorskiego. Ilość wytycznych doprawdy imponująca.

Po co? Podobno po to, aby zmniejszyć niedobory na wodomierzu zbiorczym. W rzeczywistości? Aby czasowo zamieść temat pod dywan. Ma ktoś wątpliwości? Zapraszamy do zapoznania się z poniższym wywodem.

Nie trzeba być znawcą tematu, aby zauważyć, że są bloki w naszej Spółdzielni, gdzie niedobór jest bardzo niski np.1% czyli w okolicach błędu statystycznego, jak i takie mające nawet 15% niedobór. Proszę zauważyć, że niedobór 1% mają budynki, w których ‚nie ma odpowiednich odcinków prostych przed i za wodomierzem’, wodomierze umieszczone są pionowo, poziomo i nie wiadomo jak jeszcze, a nade wszystko – wodomierze są klasy niższej niż B. Mamy więc niedobór wręcz minimalny – dużo niższy niż wynikałoby to ze wskaźnika korekcyjnego, stosowanego jakiś czas temu przez Spółdzielnię w rozliczeniach z mieszkańcami.

Teraz popatrzmy na sprawę z drugiej strony – powiedzmy, że jesteśmy w budynku o wysokim – kilkunastoprocentowym niedoborze na wodomierzu zbiorczym względem wskazań lokatorskich. Rozumiemy – musimy zmienić wodomierze na wyższej klasy, tylko że i tak nie będziemy tylko z nich rozliczani, tylko dalej będziemy płacić za niedobory. Proszę – jeśli ktoś z Państwa ma chęć i czas – zadać pytanie w swoim ADS, złożyć pismo (jak oni uwielbiają ‚pisma’) na Ślęczka z zapytaniem, czy po zastosowaniu nowych wodomierzy nie będzie niedoborów, względnie czy cały niedobór nie będzie nam doliczany do rachunku. Zdecydowanie bardziej zalecam napisanie pisma (maila), bo na telefon czy ustnie to ZSM potrafi opowiadać niesamowicie optymistyczne historie!

Pisma ich mają to do siebie, że są bardziej stonowane. Tak i w tym przypadku – odpowiedź przyjdzie dość przewidywalna, może nawet optymistyczna w swej formie (powinny się zmniejszyć, spodziewamy się bardzo dużej redukcji niedoboru, w zasadzie niedobory powinny pozostać symboliczne), ale przy bliższym wczytaniu się zrozumieją Państwo, że Spółdzielnia nie gwarantuje Wam niczego – nawet tego, czy niedobory czasem się nie powiększą.

Przechodzimy więc do meritum naszego wywodu. Ci co mają niskie niedobory – muszą zmienić wodomierze – nie wiadomo dlaczego. Ci co mają duże niedobory – bardziej logiczne, ale też Spółdzielnia nie zagwarantuje, że od tego momentu mieszkańca nie interesuje już niedobór. O co więc chodzi? Ano o to, aby na kilka lat mieć spokój względem ludzi o te niedobory, bo dopóki nie zostanie w danej nieruchomości wymieniony ostatni wodomierz na ten zamontowany prawidłowo – a to może potrwać jeszcze około 4 lat – zawsze Spółdzielnia może powiedzieć, że to ‚przez te stare niedokładne wodomierze’. Może za kilka lat okaże się, że trzeba wymienić piony, bo zawężone przekroje przez kamień, bo zmiany różnicy na średnicy rur, bo jeszcze coś i …. kolejne kilka lat luzu.

Naturalnie zawsze jakieś różnice, pomiędzy wskazaniami wodomierza zbiorczego a sumą lokatorskich, będą bo to wynika z praktyki (a poniekąd również z teorii). Chodzi o to, aby Zarząd Spółdzielni jako profesjonalny zarządca, za jakiego się uznaje, zachował się profesjonalnie i np. zadeklarował, że jeśli wszystkie wodomierze lokatorskie w danej nieruchomości zostaną wymienione na te wymagane z ulotki to średni niedobór nie będzie wyższy niż np.3%,  4% czy 5% – a jeśli będzie to mieszkaniec nie będzie nim obciążany. Ciężko to zrobić? Jasne, że ciężko, jeśli podstawą do wymiany wcale nie jest pewność, czy to cokolwiek da oprócz kredytu czasowego dla Zarządu!

Jak mawiają wykładowcy matematyki – C.N.D. (co należało dowieść)